Nareszcie są!!!Kwitną japońskie wiśnie i jak co roku mnie zachwycają. Mimo, iż zawsze kwitną na wiosnę, to trzeba się dobrze wstrzelić w czas, kiedy to na gałęziach można zobaczyć te delikatne, bladoróżowe kwiaty, ponieważ ten stan trwa naprawdę bardzo krótko. Maksymalnie od jednego do dwóch tygodni.
W tym roku kwitną nieco później niż zwykle, ponieważ początek wiosny był raczej przedłużeniem zimy. Temperatury w nocy oscylowały około zera, a w ciagu dnia nie było dużo cieplej.No dobra, ale nareszcie wszystko się budzi do życia i robi się coraz piękniej!!!Wczoraj byliśmy na rowerach i widzieliśmy już kilka miejsc gdzie kwitną japońskie wiśnie.W tym pandemicznym czasie, gdzie wszystko nadal zamknięte, taki widok naprawdę cieszy. Tym bardziej, że aż chciałoby się gdzieś teleportować, a tu nadal podróżowanie podlega wielu restrykcjom. Na szczęście nie potrzeba lecieć do Japonii na święto Hanami, aby podziwiać kwitnącą sakurę.Japońskie wiśnie można zobaczyć również w Berlinie i tym samym docenić ich piękno.
Zastanawiacie się dlaczego w Berlinie jest tak dużo japońskich wiśni??
Albowiem w 1989 roku po upadku muru berlińskiego pewien japoński prezenter telewizyjny wezwał widzów do przekazania dotacji na sadzenie drzewek w Berlinie. Ponad 20 tysięcy Japończyków wzięło udział w tej akcji charytatywnej, w której to nawet dzieci w szkołach ofiarowały swoje kieszonkowe na sadzonki drzewek, które dzisiaj rosną wzdłuż berlińskich ulic.
W stolicy Niemiec pierwsze nasadzenia miały miejsce w 1990 roku przy Glienicker Brücke, a ostatnie w 2010 roku w Mauerparku. Dzięki temu, dzisiaj kilka tysięcy wiśni rośnie w miejscach, w których niegdyś mur berliński dzielił miasto i całe Niemcy.
Uważam, że to był świetny pomysł z tym sadzeniem drzew w pasie granicznym, który kiedyś był symbolem zimnej wojny i podziału Niemiec. Dzisiaj w wolnym mieście, te delikatne, jasnoróżowe kwiatki są symbolem piękna, młodości i przemijania. Dla mnie osobiście są symbolem wiosny w mieście i przypominają o tym, że wszystko, co piękne, nie trwa zbyt długo tzn. szybko przemija, ale daje nadzieję na lepsze jutro.
Zostawiam Wam link dotyczący całej kampanii #BerlinBlossom, znajdziecie tam również mapkę gdzie można znaleźć najpiękniej kwitnące miejsca w Berlinie.
Wybierzcie się na spacer, bo naprawdę warto – chwila czystej radości. Kto jeszcze nie widział, polecam teraz. Śpieszcie się, bo kwiaty wiśni szybko znikają i znowu trzeba będzie czekać rok.
Poniżej zostawiam kilka miejsc w Berlinie, gdzie warto wybrać się na spacer wsród kwitnących wiśni:
Norwegerstr. i ścieżka spacerowa przy S-Bahnhof Bornholmer Straße (Prenzlauer Berg)
Lohmühlenstraße i ścieżka wzdłuż kanału (Alt Treptow)
Heidelbergerstr. (Neukölln)
TV Asahi Kirchblütenallee (Lichterfelde)
Otto Lilienthal Park (Lichterfelde)
Garten der Welt (Marzahn)
PS. Ja osobiście uwielbiam ten czas kwitnących wiśni w Berlinie. Od razu czuję się lepiej i wiem, że w końcu wiosna nadeszła.