Der Warderaner Tannenhof – przedświąteczny spacer wśród choinek

Mam dzisiaj dla Was propozycję na rodzinną wycieczkę w okolicach Berlina z możliwością zakupu idealnego świątecznego drzewka.

Zacznę od tego, że Niemcy uwielbiają Adwent.Mam wrażenie, że oni bardziej celebrują ten przedświąteczny czas niż same święta. Już w 1. Niedzielę Adwentu, wszyscy się pozdrawiają i życzą sobie pięknego i wyjątkowego przedświątecznego czasu. Normalnie, gdyby nie ta pandemia, to podczas adwentu całe rodziny spotykałyby się i spędzały wspólnie czas na jarmarkach bożonarodzeniowych. Tym samym bardzo popularne są tutaj jarmarki świąteczne, które tłumnie odwiedzają nie tylko turyści. Co również ciekawe, Adwent – choć sam w sobie należy do tradycji chrześcijańskiej – obchodzony jest przez wszystkich, nawet przez tych co nie wyznają żadnej wiary. Tym samym wszystkie niedziele adwentowe są tutaj świętami bardzo rodzinnymi. W ten sposób Niemcy celebrują magię Świąt Bożego Narodzenia, zaczynając już na cztery tygodnie “przed”. To tutaj, w niemieckich domach, w każdą niedzielę Adwentu zapala się jedną ze świec adwentowego wieńca. Niezwykle popularne są również kalendarze adwentowe, przygotowywane nie tylko dla dzieci. Niemcy świętują Adwent, na pewno bardziej niż w Polsce.

Oczywiście w tym roku jest inaczej…

…w tym roku będzie inaczej ze względu na obowiązujące obostrzenia związane z pandemią. Już wiadomo, że wszystkie jarmarki bożonoarodzeniowe są odwołane, a spotykanie się w przestrzeni publicznej jest ograniczone, tak więc wszyscy wiemy, że ten Adwent i Święta Bożegonarodzenia będą inne niż wszystkie, ale przecież choinki nie może zabraknąć?!

Dlatego dzisiaj wpis o tym, gdzie w okolicach Berlina można kupić choinkę prosto “z pola”, bo lasem tego miejsca nie można nazwać.

W weekend odwiedziliśmy Der Werderaner Tannehof (Lehniner Chaussee 19, Werder), coś w stylu szkółki leśnej, która jest czynna codziennie od 06.11 do 23.12.2020 w godz. od 9 do 19. Na tej 60 – hektarowej plantacji miłośnicy świątecznych drzewek mają naprawdę duży wybór choinek w dość przystępnych cenach.  Są jodły, świerki zwykłe i srebrzyste (Blaufichten) oraz sosny.

Przy wejściu czekają na kupujących wózko-taczki i ręczne piły do wypożyczenia.

Spacerując wyznaczonymi ścieżkami można znaleźć najładniejszą dla siebie choinkę i samodzielnie ją ściąć. Następnie przy wyjściu zapłacić i zabrać świąteczne drzewko do domu.

Jakie są ceny choinek??

Ceny są zależne oczywiście od wysokości, ale zaczynają się od 18 euro za metrowy świerk lub sosnę oraz 24 euro za metrową jodłę.

Ponadto podczas takiego zimowego spaceru można zjeść „wursta” czy napić się grzanego wina. Ogrzać się przy ognisku lub udać się do zagrody z alpakami.

Można zrobić zakupy w tutejszym „Hofladen” lub poszukać ozdób i rękodzieła na świątecznych stoiskach. Przy odrobinie szczęścia można spotkać również przechadzającego się alejkami Mikołaja, a wszyscy chętni mogą wrzucić swój list z życzeniami do odpowiednio na ten czas przygotowanej skrzynki pocztowej.

Jeśli jesteście zainteresowani zakupem w ten sposób choinki, to wystarczy poszukać takich miejsc w swojej okolicy, bo jest ich całkiem sporo. Wiem, że na południe od Berlina, znajduje się jeszcze inna plantacja choinek (mniejsza) – Försterei Wüstemark (Zeuthen), która organizuje taką świąteczną sprzedaż choinek w tym roku w 3. weekend Adwentu (dokładnie 12-13.12.2020), więcej informacji znajdziecie na ich stronie wiehnachtsbaeume-wuestermark.de 

I jeszcze kilka słów dla tych, co żyją w duchu “eko” lub dla tych, co rok w rok przed świętami zadaja sobie pytanie, widząc dziesiątki ściętych drzewek wystawionych na sprzedaż. Czy rzeczywiście warto kupować żywą choinkę?

Ta cała idea ściniania własnoręcznie choinek bardzo mi się podoba. Po pierwsze, jak już ktoś decyduje się na zakup żywego drzewka, to uważam, że lepiej jest jak kupi je z takiej plantacji jak ta, gdzie choinki są specjalne na tą okazję uprawniane. Dziś już prawie nie zdarza się, aby choinki dostępne w legalnych punktach sprzedaży były wycinane bez zezwolenia (!!!) więc mówiąc wprost – nie są kradzione z lasu. We wszystkich dużych punktach sprzedaży drzewka pochodzą niemal wyłącznie ze specjalnie założonych upraw (mam taką nadzieję). Tylko na tych stoiskach przy dużych marketach drzewka zostały one już wycięte i niestety te, które się nie sprzedadzą trafią na śmietnik. A na takiej plantacji, te które nie zostaną ścięte w tym roku będą rosły jeszcze conajmniej przez kolejny i dalej wchłaniały dwutlenek węgla.

Jeśli myślicie o zakupie żywej choinki, to warto jeszcze zastanowić się nad kupnem drzewka w donicy. Na pewno, jest to dobre rozwiązanie dla właścicieli domu z ogródkiem lub tarasem, gdzie będzie można na wiosnę taką choinkę przesadzić i zachować na lata.

A może sztuczna choinka??

Jak dla mnie, to nie jest wcale lepsze, bardziej ekologiczne rozwiązanie. Taka sztuczna choinka po kilku świętach i długich okresach leżakowania może w końcu przestać się podobać i wtedy ląduje rówinież szybko w śmieciach. Poza tym, w przeciwieństwie do żywych drzewek z plantacji, sztuczna choinka nie tylko nigdy nie wchłonęła ani jednej cząsteczki dwutlenku węgla, nadomiar złego podczas jej produkcji dużo tego dwutlenku się wydzieliło. Dodatkowo, sztuczne drzewko zupełnie nie nadaje się do recyklingu, ze względu na połączenie metalu z tworzywem. Trafiając na wysypisko, będzie się rozkładać przez najbliższe kilkaset lat. Nie mówiąc już o tym, że urok i zapach żywej choinki to zupełnie co innego 😉

To kogo przekonałam do zakupu żywej choinki ze sprawdzonej uprawy??

A kto w tym roku nie ma jeszcze choinki i chciałby nieco inaczej niż zwykle – wyciąć ją sobie samodzielnie, to polecam odwiedzić takie miejsca jak to.

Dodaj komentarz