Dzisiaj recenzja bardzo wartościowej książki. Chciałam podzielić się z Wami tą pozycją, bo ja ją pokochałam od pierwszej strony. Dawno nie czytałam tak pięknej, mądrej i wzruszającej książki dla dzieci. Czytamy ją często i jest to taka książka, którą chciałabym, aby mój syn pamiętał w dorosłym życiu.

“Kocyk” Miguela Gouveia z ilustracjami Raquel Catalina wyd.Kropka

“Gdy Józef przyszedł na świat, dziadek podarował mu piękny kocyk…”

Z biegiem czasu ulubiony kocyk od dziadka staje się już za mały, brudny i podarty, ale dla chłopca był cały czas wyjątkowym prezentem od dziadka. Zwrócił się do dziadka, czy może coś z nim zrobić…

Zaradny dziadek z czasem wykorzystuje tkaninę do uszycia kolejnych części garderoby wnuka, aż do momentu, kiedy wystarcza materiału jedynie na obleczenie guzika. Dzięki temu kocyk towarzyszył Józefowi w dorastaniu. Kiedy w końcu i guzik przepada, wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu dziadek po raz kolejny zaskakuje chłopca, tworząc coś z niczego i sprawiając, że ten pamiątkowy kocyk nigdy nie zniknie. Na zawsze z nim pozostanie.

Pełna ciepła i czułości opowieść o dzieciństwie i upływie czasu, a także pokazuje jak ważne w życiu są relacje i międzypokoleniowe więzi, które tak jak ten stary kocyk mogą przetrwać naprawdę wiele.

To opowieść również o tym, że warto nadawać nowe życie starym przedmiotom. Nie wyrzucać starych rzeczy, które “niby są już bezużyteczne”. Myślę, że ta książka ma głębsze przesłanie, które może być szczególnie w dzisiejszych czasach bardzo ważną lekcją dla nas wszystkich.

Gorąco polecam!!!