Deutsches Technikmuseum z dzieckiem – nasza mikrowyprawa do świata techniki i nauki.

W weekend odwiedziliśmy Deutsches Technikmuseum Berlin i mimo niedzielnego popołudnia miłym zaskoczeniem była mała ilość odwiedzających. Co sprawiło, że mogliśmy spokojnie z naszym trzylatkiem cieszyć się dostępnymi wystawami, eksperymentami oraz dużą ilością przestrzeni przez dobrych kilka godzin. Samo muzeum jest ogromne, więc jeśli chcielibyście wszystko na spokojnie zobaczyć, to zaplanujcie sobie co najmniej kilka godzin na jego zwiedzanie.

Niemieckie Muzeum Techniki jest ogromne i rozpościera się na rozległym terenie. W jego skład wchodzi kilka budynków wraz z parkiem muzealnym, który jest dostępny dla zwiedzającym przez cały rok (godziny otwarcia są zależnie oczywiście od pory roku i panującej pogody na zewnątrz). Same ekspozycje muzealne zostały podzielone pomiędzy dwa główne obszary. W głównym budynku (nr 1) można podziwiać zabytkowe, stare eksponaty, natomiast w tym podłużnym budynku poza częścią typowo muzealną znajduje się interaktywne, barwne Centrum Nauki, w którym można eksperymentować i poznawać “na własnej skórze” prawa rządzące światem.

Mapka podglądowa (źródło: www.technikmuseum.berlin)
Mapka podglądowa ze strony www.technikmuseum.berlin

Dwa główne budynki niestety nie są ze sobą bezpośrednio połączone. Są do nich oddzielne wejścia, ale obiekty znajdują się w niedalekiej odległości od siebie,więc przejście z jedno do drugiego zajmuje kilka minut, a bilet wstępu obowiązuje na cały dzień do obu.

W głównym budynku, do którego wejście znajduje się od ulicy Trebbiner Straße znajdują się głównie ekspozycje starych maszyn, lokomotyw, statków i pierwszych samolotów. Od tej części muzeum my zaczęliśmy zwiedzanie.

Zaraz po wejściu mogliśmy zapoznać się z różnymi starymi sprzętami i odgłosami jakie wydają, a na pierwszym piętrze znajdowała się słodka wystawa pt.„Alles Zucker” – czyli od buraka cukrowego do spożywania cukru w nadmiernych ilościach. Przyznam się, że przeszliśmy ją dość szybko, bo Antek za przeszklonymi drzwiami wypatrzył znacznie ciekawsze obiekty muzealne. W tej nowej części na kilku piętrach można było podziwiać środki transportu: wodnego, lotniczego czy kosmicznego. To tam spędziliśmy najwięcej czasu. Wracając w stronę wyjścia – na parterze, zajrzeliśmy jeszcze do starej części, czyli lokomotywowni, gdzie znajdowały się prawdziwe, stare pociągi.

Drugi budynek znajduje się przy ulicy Ladestrße i jest w nim Science Center Spectrum – taki trochę odpowiednik warszawskiego Centrum Nauki Kopernik, czyli miejsce do samodzielnego odkrywania i dokonywania różnych naukowych doświadczeń. Bardzo inspirujące i ciekawe muzeum, zarówno dla małych i dużych. Nakłania do zadawania pytań: „Jak to działa?” i poszukiwania odpowiedzi dotyczących podstawowych zjawisk z różnych dziedzin nauki i techniki. Atrakcje Centrum Naukowego Spectrum znajdują się na czterech piętrach. Na każdym piętrze znajduje się kilkanaście stanowisk, przy których samodzielnie można przeprowadzać eksperymenty lub poprosić o pomoc pracowników muzeum. Można również zajrzeć do pracowni słynnych badaczy: Alberta Einsteina czy Marii Curie-Skłodowskiej. Samo Science Center Spectrum zostało podzielone również na poszczególne działy, m.in. takie jak: Światło, Wzrok i Percepcja, Dźwięk, Mechanika i Ruch, Elektryka i Magnetyzm.

W budynku przy Ladestraße, po prawej stronie od wejścia znajdują się kolejne ekspozycje muzealne. Są tam otwarte wystawy, które dotyczą ruchu ulicznego oraz szeroko rozumianej „sieci” czyli świata telefonów, komputerów i internetu.W tej części spore wrażenie nie tylko na dzieciach wywarł robot, który poruszał się samodzielnie po tej części muzeum. Poza tym oprócz przeglądu pierwszych mobili, można podziwiać było pierwsze maszyny do pisania, drukarki,komputery,gramofony czy telefony komórkowe, których wygląd sama jeszcze dobrze pamiętam.

Wsród ekspozycji znalazło się też kilka nowoczesnych, technologicznych rozwiązań, takich jak: inteligentna pralka czy prototyp deski klozetowej, która wykonuje obszerną analizę stanu zdrowiu osoby z niej korzystającej 😉

Wizyta w Deutsches Technikmuseum była niezwykłym przeżyciem i ciekawym pomysłem na spędzenie czasu z dzieckiem podczas niedzielnego popołudnia w stolicy Niemiec. Miejsce godne polecenia rodzinom z dziećmi, nawet takimi małymi, jak mój 3-latek. To było bardzo interesujące doświadczenie dla nas wszystkich. Spędziliśmy tam kilka dobrych godzin na wspólnym odkrywaniu tajemnic ze świata nauki i techniki. Oczywiście Antoni nie wszystko mógł jeszcze zrozumieć, ale eksperymenty ze światłem, kolorem i dźwiękiem wzbudziły jego ciekawość.

Natomiast w części muzealnej najbardziej spodobały mu stare lokomotywy i samoloty.

Myślę, że to naprawdę ciekawe, interaktywne muzeum zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Jest w nim wiele, naprawdę wiele do zobaczenia i odkrycia dla osób w każdym wieku.

Dodatkowe informacje:

Muzeum jest otwarte sześć dni w tygodniu (w poniedziałki zamknięte), wt-pt 9-17:30, sob., ndz, święta 10-18

Bilety wstępu: 8 euro (dorośli), 4 euro (zniżkowy dla dzieci powyżej 6 lat). Do większości miejsc, oprócz nielicznych wyjątków – wystawa techniki filmowej na 3.piętrze można dotrzeć windą, więc miejsce dostosowane do osób poruszających się na wózkach. Torby i ubrania wierzchnie można pozostawić w bezpłatnej szatni. W Science Center Spectrum ze względów bezpieczeństwa należy pozostawić w szatni wszelkie torby i plecaki. Jeśli zgłodniejcie to na terenie muzeum dostępne są 3 restauracje. Jedna „Anhalt” znajduje się w gmachu głównym oraz dwie w budynku obok – “Tor25” i “TorEins”. Dodatkowo na ternie muzeum jest wiele dobrze oznaczonych i przygotowanych miejsc siedzących na spożycie własnych posiłków i napojów. W strefie wejściowej znajduje się też duża tablica, na której znajdziecie informacje o aktualnych wydarzeniach, pokazach czy wycieczkach odbywających się w danym dniu. Warto na nią zerknąć po wejściu lub zapoznać się z programem muzeum na stronie www.sdtb.de

Dojazd i parking:

Komunikacją miejską dojechać można metrem – U1, U3, U7 Mäckernbrucke

Muzeum posiada bezpłatny parking, ale ilość miejsc ograniczona.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz